Po co ta cała rekrutacja?

Wielu kandydatów na domy tymczasowe i stałe dziwi się, że po co te całe procedury.
Ja też sie dziwiłam do czasu kiedy pierwszy raz zostałam domem tymczasowym. Oddając swojego podopiecznego chciałam być pewna, że dobrze trafił, że nowa rodzina będzie go kochała, dbała o Tofika i zrobi wszystko aby zaspokoić jego psie potrzeby.

Nie każdy człowiek jest zły, nie każdy chce zostać domem tymczasowym, bo to modne. Jednak są i tacy ludzie. Chcemy być pewni, że zwierzę trafia w dobre ręce które spróbują mu pomóc, wyprowadzić na prostą i przygotować do adopcji.

Pamiętaj jednocześnie, że w wiekszości przypadków psy trafiające do domów tymczasowych zostały skrzywdzone przez los i człowieka a naszym zadaniem jest im pomóc.

Proces rekrutacji nie jest po to aby oceniać Cię jako człowieka, Twój status materialny. Chodzi o to aby sprawdzić czy zwierzę jest przekazywane pod opiekę osoby której celem będzie pomoc a warunki mieszkaniowe pozwolą na przebywanie zwierzaka u Ciebie. Od razu zaznaczam, że nie chodzi o to, iż masz małe mieszkanie, że nie należysz do bogatych. Ja mam malutkie mieszkanie, wieczne problemy z finansami a jestem DT. Raczej w tym całym sprawdzaniu chodzi o to aby być pewnym że np. pies będzie spał w domu/mieszkaniu a nie garażu.

Proces jest ukierunkowany na to, by stwierdzić jakim zwierzęciem jest w stanie zaopiekować się DT. Na przykładzie psów:
charakter psa , jego zdrowie są podstawowym kryterium dobooru Dt do psa.
Pies wymagający leczenia czy zdrowy, pies lękliwy, pies agresywny, pies ruchliwy, wymagający wiele uwagi. Rasa ma znaczenie ze względu na predyspozycje psa. Nie każdy dom pasuje do każdego psa.